Masaż Kobido – lifting twarzy bez skalpela jest możliwy

Gdy dostrzegamy u siebie coraz większą liczbę zmarszczek i cienie pod oczami, a żadne kosmetyki nie przynoszą poprawy jedynym dla nas ratunkiem są bardzo drogie zabiegi w gabinetach medycyny estetycznej bądź operacje twarzy. Czy rzeczywiście to jedyne remedium na nasze bolączki? Postaramy się w niniejszym materiale udowodnić, że warto sięgnąć po mniej radykalne metody, wywodzące się z dalekiego wschodu. Tam od wieków stosowany jest chociażby masaż Kobido. Wyjaśnimy na czym polega i jakie przynosi korzyści.

Geneza masażu Kobido

Ta forma masażu powstała w Japonii najprawdopodobniej w XV wieku. Według niektórych źródeł korzystali z niej na samym początku tylko Samurajowie. Miała im pomóc osiągnąć wewnętrzną harmonię. Istnieje również inna teoria mówiąca o tym, iż masaż Kobido został stworzony dla cesarzowej, by mogła zachować na wieki swą urodę. Jedno jest jednak pewne – przez stulecia był on zarezerwowany tylko i wyłącznie dla członków rodziny cesarskiej oraz najznamienitszych Japończyków. W końcu stał się sztuką dostępną dla ogółu i rozprzestrzenił się po świecie. Pokochało go również tysiące Polek i Polaków, bo należy podkreślić, że z jego niesamowitych właściwości mogą korzystać obie płci.

Na czym polega masaż Kobido?

W przeciwieństwie do innych masaży twarzy Kobido działa nie tylko na powierzchowne warstwy jej skóry, ale także na tkanki głębokie. Rozpoczyna się delikatnymi, powolnymi ruchami całej dłoni i opuszków palców. Mają one za zadanie zrelaksować i odprężyć masowaną osobę. Poza tym uwalniają napięcie mięśniowe, które może przeszkodzić w dalszych etapach zabiegu oraz poprawiają krążenie krwi w skórze, co z kolei pozwoli na jej szybszą regenerację. Oprócz twarzy masaż obejmuje również obręcz barkową, czyli obszar pleców do łopatki i części klatki piersiowej do pachwin. W trakcie wykonywany jest drenaż limfatyczny, dzięki któremu zniknie opuchlizna czy zasinienie pod oczami. Dopiero po zakończeniu tego etapu przejść można do najbardziej typowych technik masażu Kobido. Ruchy są znacznie bardziej intensywne i obejmują m.in. podszczypanie, delikatne pociągnięcia, rolowanie czy też ugniatanie skóry. Warto w tym momencie podkreślić, że ten liftingujący masaż twarzy należy do bardzo przyjemnych zabiegów i nie powinien wywoływać bólu. U niektórych osób może jednak czasem wywołać uczucie na granicy bólu, zwłaszcza przy szybszych ruchach dłoni i palców.

Korzyści płynące z zabiegu

Masaż Kobido jest kombinacją wielu technik manualnych. Charakteryzuje się zmiennym tempem pracy i intensywnością ruchów. Wszystko to sprawia, że dociera w głąb skóry i oddziałuje na ważne mięśnie. Efekty widoczne będą już po pierwszym masażu, ale są one dość krótkotrwałe. Dlatego też warto kontynuować terapię i przychodzić co 2-3 tygodnie. Dzięki temu można zdecydowanie poprawić kontur twarzy i podnieść policzki, spłycić zmarszczki i bruzdy mimiczne (zwłaszcza te przy nosie i wargach), zmniejszyć opuchliznę na twarzy czy zniwelować worki pod oczami. Skóra będzie bardziej jędrna, zdrowsza i promienista. Oprócz efektów wizualnych w pakiecie otrzymuje się również poprawę kondycji psychicznej. Masaż eliminuje bowiem stres, pozwala się w pełni zrelaksować i odprężyć, co jest bardzo trudne w dzisiejszym zabieganym świecie. Warto zatem wziąć przykład z Małgorzaty Kożuchowskiej i nieinwazyjnymi metodami opóźnić procesy starzenia, a nawet je cofnąć.